Witajcie Kochani! Chwilkę mnie nie było.Dziś kolejny post poświęcony tematyce pielęgnacji moich włosów.W roli głównej: JOGURT NATURALNY.
U którejś z Was, spotkałam kiedyś na blogu jogurt naturalny, zastosowany został wtedy na włosy. Natchnęło i mnie, by wypróbować. Jogurt dostaniecie w każdym sklepie, za kilka groszy :)Na moich włosach sprawdza się znakomicie. Jestem pod ogromnym wrażeniem działania jogurtu.
Jak dla mnie to Naturalny nawilżacz!
Pokazywałam Wam niedawno stan moich włosów. Są suche i puszyste.Po zastosowaniu jogurtu nie mam już efektu "szopy".Jogurt posiada silne właściwości nawilżające. Już teraz wiem, że stanie się on moim niezbędnym elementem pielęgnacji włosów.
Jak stosuję jogurt?
- włosom serwuję go zawsze po południu, solo, jednak można go połączyć z maską, by konsystencja nabrała gęstości.
Jogurt rozprowadzam na całe włosy, dokładnie w każdym miejscu by każdy włos mógł się nacieszyć działaniem :) Z czasem trzymania jest różnie, czasem pół godziny, czasem godzinę. Po czym spłukuje, i po prostu myję włosy.Ostatnio polubiłam szampon Biały Jeleń z bawełną, więcej o nim już niedługo :)
Efekty:
- natychmiastowe nawilżenie
- błysk
- miękkość
- odżywienie
- łatwość rozczesywania włosów
Gorąco polecam osom, które narzekają na przesuszone włosy.
Muszę się pochwalić, to już drugi tydzień bez prostownicy!
Można? Można! :)
Życzę miłego wieczorku i pozdrawiam :*
Patrycja
Czytałam, że do takiej maseczki z jogurtu można dodać jeszcze miód i żółtko ;)))
OdpowiedzUsuńMożna próbować na różne sposoby :) żółtko i miód jak najbardziej sprawdzą się na włosach :)
Usuńsłyszałam że miód włosy rozjaśnia.
UsuńJa często dodaję jogurt naturalny do masek DIY, łatwiej je potem zmyć :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej metodzie ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam jogurtu naturalnego na włosy, ale mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, ja juz ponad 1,5 miesiaca bez prostownicy :)
Ja nie mam problemów z przesuszonymi włosami, ale może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńO takim zabiegu jeszcze nie słyszałam. Na pewno wypróbuję i dam znać jak wyszedł ten eksperyment:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wielokrotnie o nakładaniu jogurtu na włosy, ale jeszcze się nie zebrałam, aby zrobić sobie taką maskę :)
OdpowiedzUsuńa ja bym zjadla ;p
OdpowiedzUsuńNie używałam jogurtu na włosy ale kiedyś wypróbuję, mnie szampon z Białego Jelenia z bawełną tak uczulił po jednym myciu że już 1,5 miesiąca się zmagam z jego negatywnym działaniem
OdpowiedzUsuńa to nowosc, moje wlosy potrzebuja zdrowego nawilzenia i chetnie wybrobuje kuracje jogurtowa :)
OdpowiedzUsuńpierwsze słysze o takiej metodzie ale na pewno wypróbuje na moich włosach ;)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o tej metodzie, ale dobrze wiedzieć <3
OdpowiedzUsuń____________________
poczuj się jak we Francji na
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
O tym patencie nie słyszeliśmy:)
OdpowiedzUsuńJa już tak samo prawie dwa tygodnie bez prostowania. :D
OdpowiedzUsuńNigdy o tym nie słyszałam, pierwszy raz się z tym sposobem spotkałam u Ciebie. Przyznam, że bardzo mnie to zaciekawiło, kto wie.. może sama sprawdzę jak taki jogurcik sprawdzi się na moich włosach ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
nigdy bym na to nie wpadła :D Ciekawie muszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
Nie wpadłabym na taki pomysł
OdpowiedzUsuńoO ! koniecznie muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńmuszę przeteścić czy na mej wrażliwej łepetynie i kudłach by to się nadało:)
OdpowiedzUsuńja nie lubie jedzenia klasc na cialo, tak juz mam od dawna ;)
OdpowiedzUsuńMetody mojej babci, do tego dodawała jeszcze żółtko i chyba drożdże :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że tak można. No proszę, chyba skorzystam.
OdpowiedzUsuńmuszę spróbowac na swoich wlosach ;]
OdpowiedzUsuńOOOO mądrze mówisz, naturalna pielęgnacja włosów to to, co mnie bardzo interesuje!
OdpowiedzUsuńTo muszę KONIECZNIE jogurty wypróbować, bo niestety nawet po użyciu niektórych naturalnych olejków "szopa" sie u mnie pojawia, i problemy z rozczesywaniem.
Ostatnio zaczęłam używać szamponu "Tołpa" z kiełkami - przezroczysty, gęsty, delikatnie pachnie, czyli pewnie nie za bardzo perfumowany, ale szopę to robi, oj robi ;)
Nigdy jeszcze nie nakładałam jogurtu na włosy, ale skoro tak dobrze działa to chyba warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńO nigdy nie próbowałam dawać jogurtu na włosy, ale może wypróbuję, bo sama mam dość suche włosy :)
OdpowiedzUsuńCiekawostka!
OdpowiedzUsuńJa zauważałam głównie większy blask :)
OdpowiedzUsuńCzasem sobie funduje różne mieszanki z jogurtem naturalnym na włosy :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńnie wpadłabym w życiu na ten pomysł
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę jeść jogurt raczej nie zdecyduję się nakładać go na włosy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś nakładałam jogurt naturalny z miodem na włosy i efekty były naprawdę niezłe :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować ten sposób :)
OdpowiedzUsuńo qrcze, jutro jadę po zakupy, to może też spróbuję?
OdpowiedzUsuńjogurtu na włosy jeszcze nie nakładałam:P
OdpowiedzUsuńDzisiaj zamierzam wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować, po zimie miałam bardzo przesuszone włosy, a drogeryjne kosmetyki nie zawsze mogę stosować, szukałam właśnie czegoś takiego, naturalnego. Dzięki za radę.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie zastosowaniem jogurtu... :)
OdpowiedzUsuńIdę po jogurt i próbuję !
OdpowiedzUsuńmimo wszystko wolę kupić w sklepie coś gotowego.. sama nie kombinuję :D
OdpowiedzUsuńNigdy o tym nie słyszałam - muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńnie podejrzewałam nawet że jogurt naturalny może tak dobrze działać na włosy ;)
OdpowiedzUsuńO takim sposobie nie słyszałam! Fajne :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :D Wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńJa prostownicy już dwa miesiące nie używam :D i jest mi z tym dobrze :D
nie słyszałam jeszcze o tym!;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe - nie stosowałam jeszcze tak jogurtu.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam jeszcze o jogurcie naturalnym na włosach...z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńa to nowość :) chętnie spróbuję, skoro działa :)
OdpowiedzUsuńja z natury mam gladkie proste włosy,ale super ze u cb sie sprawdza:) pozdrawiam I obserwuje:)
OdpowiedzUsuńO kurczę, nigdy o tym nie słyszałam. Muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takiej metodzie i jestem nią zaintrygowana :)
OdpowiedzUsuńDotychczas jogurtu używałam tylko na oparzenia słoneczne. Ale w sumie jogurt kwaśny - powinien więc dobrze zamykać łuski włosów.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, fajny sposób na maseczkę na włosy :-)
OdpowiedzUsuńJa moje włosy traktuje maseczką z oliwy, miodu i żółtek. I bardzo mi to pomaga.
OdpowiedzUsuńA jogurt muszę dopiero wypróbować.
Nigdy nie próbowałam ale zachęciłaś mnie ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://probki-i-recenzje.blogspot.com/
ciekawy pomysl :)
OdpowiedzUsuńSlyszalam wiele dobrych opinii o dzialaniu jogurtu na wlosy, ale jakos nigdy nie probowalam.
OdpowiedzUsuńNo, najwyzszy czas to zmienic. ;-)
daily-life-girl.blogspot.com
musze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o takim sposobie, ja to jogurt tylko z płatkami preferuję ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam, ale brzmi nieźle :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję odstawienie prostownicy :)
Pierwszy raz się spotykam z taką metodą, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTradycyjne maski i odżywki mi wystarczają.
OdpowiedzUsuńVery nice and great post.I like it.Love you.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować! jeśli to zadziała, to będzie mój ulubiony kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej takiej metody.
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam,ale kiedyś z chęcią spróbuję :)
OdpowiedzUsuńso nice :) lovely blog! :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.com/
A to dla nas nowość :D Jogurt z mlekowity chyba wcześniej byśmy zjadły zanim by trafił na włosy xD
OdpowiedzUsuńWow! Muszę spróbować tej metody :) tylko póki co mój jogurt czeka na ciasto jogurtowe więc muszę kupić jeszcze jeden :D
OdpowiedzUsuńNo proszę w życiu nie pomyślała bym, ze jogurt można nakładać na włosy ! Koniecznie musze spróbować ten patent !!
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc słyszę o tym pierwszy raz ;) na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się, że nie wpadłabym na ten pomysł, ale teraz w końcu wiem jak wykorzystać te wszystkie niedojedzone przez nas jogurty :D
OdpowiedzUsuńW zeszłe wakacje robiłam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJogurtu na włosach jeszcze nie miałam, ale pomysł wydaje mi się bardzo dobry. Z pewnością wypróbuję go w trakcie wakacji, gdy mojej włosy zazwyczaj ulegają lekkiemu przesuszeniu :)
OdpowiedzUsuńjogurt stosujesz przed myciem włosów? To znaczy spłukujesz jogurt i nakładasz szampon? CZy spłukujesz szampon i nakładasz jogurt?
OdpowiedzUsuńSpłukuję jogurt i nakładam szampon :)
UsuńJogurt świetnie się sprawdza w pielęgnacji włosów z różnymi dodatkami ale również jako baza do maseczek na twarz;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam takiego zastosowania jogurtu, ale muszę to naprawić, bo wydaje się być dobrym rozwiązaniem do mojego typu włosów ;)
OdpowiedzUsuńświetny sposób, na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Pierwszy raz o czymś takim słyszę :) Jeśli na prawdę działa to pędzę to sklepu po jogurt i dziś zaserwuję go moim włoskom :)
OdpowiedzUsuńDaj mi znać jak pierwsze wrażenia :)
UsuńNigdy nie słyszałam o zastosowaniu jogurtu naturalnego na włosy,nie wyobrażam sobie tego i aż boję się spróbować :D
OdpowiedzUsuńMusze spróbować ! :D
OdpowiedzUsuńnigdy o tym nie słyszałam! na pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńhttp://nasiulka.blogspot.com/
Koniecznie muszę wypróbować go na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, o takim sposobie nie słyszałam. Chętnie spróbuję, aczkolwiek trochę przeraża mnie wizja moich włosów wysmarowanych jogurtem :p
OdpowiedzUsuńWOW w życiu bym nie wpadła, że można zrobić maskę do włosów z jogurtu. Pewnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam prostownicy więc moje włosy nie są w najgorszym stanie ;)
OdpowiedzUsuńKurczę chyba jutro to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPo drugiej stronie lustra
pierwsze słyszę, ale się skuszę na to :)
OdpowiedzUsuń