Dopiero co tworzyłam post o zdenkowanych sierpnia. Dziś już czas na wrześniowe denko. W sumie nie było aż tak dużo kosmetyków w tym miesiącu. Zresztą zobaczcie same :)
1. Gliss Kur Odżywka regenerująca w sprayu - przeciętna, zdecydowanie lepiej wolę złotą i różową wersję. Nie kupię ponownie
2. Balea Szampon - ten szampon również nazwę przeciętniakiem, zapach też szczególnie nie przypadł mi do gustu, oprócz oczyszczania nie zauważyłam innych plusów użytkowania. Nie kupię ponownie.
3. Gliss Kur Szampon Hair Repair - nie lubię zapachów tych szamponów i już po niego nie sięgne, robił mi siano z włosów. Nie kupię ponownie.
4. Balea Tropical Sunshine - mój idealny żel pod prysznic! Recenzja. Kupię ponownie.
5. Isana Summer - to również swiętny soczysty żel pod prysznic, który mogę Wam polecić. Recenzja. Kupię ponownie.
6. Garnier Płyn micelarny 3w1 - kolejna buteleczka ulubieńca. Kupię ponownie.
7. Rimmel Wake me up - jeden z moich ulubionych podkładów. Szykuję o nim recenzję. Kupię ponownie.
8. CosmoSpa olej arganowy - jest idealny na wszystko. Serio! Recenzja. Kupię ponownie.
Tak wygląda denko we wrześniu :)
Znacie jakieś z moich zdenkowanych kosmetyków?
Dajcie znać:)
Pozdrawiam :*
Patrycja.
takie kolorowe Twoje denko:)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam podkład Rimmel Wake Me Up ;) I micel z Garnierka :D
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten podkład rimmela :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na ten podkład :) znam micela :)
OdpowiedzUsuńGliss kury odpadają jednak podkład używałam i mi odpowiada , Reszty rzeczy nie używałam czas na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach tego zelu z Isany :)
OdpowiedzUsuńZnam płyn micelarny, mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam płyn micelarny i żel z Isany <3
OdpowiedzUsuńmoja mama bardzo ceni sobie te odżywki w Sprayu z Gliss kur , ale ja jakos srednio za nimi przepadam, tą zieloną miałam okazję zastosować kilka razy w domu. Kiedyś też używałam czarnego szamponu, wydawał się całkiem spoko ;)
OdpowiedzUsuńŻel z Isany właśnie zaczynam. Jak dla mnie jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńMam obecnie też żel z ISANY i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPodkład z Rimmela już teraz jest dla mnie za ciemny pomimo, że mam 100 IVORY :<
Uwielbiam płyn z Garniera :) Jest świetny :)
OdpowiedzUsuńmam ten szampon z Balei i zobaczymy jak się u mnie spisze ;) Rimmela też mam - świetnie się spisuje :)
OdpowiedzUsuńI ja kocham Rimmela - jest cudownym podkładem! :)
UsuńTropical Sunshine uwielbiam, a micela Garniera właśnie używam i muszę przyznać, że już wiem dlaczego jest tak lubiany w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńTen podkład z rimmela też bardzo lubię i niestety też mi się kończy ;(
OdpowiedzUsuńOlejek araganowy mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten zielony żel z Balei i bardzo podobał mi się jego zapach. Na płyn micelarny z Garniera mam chrapkę :-)
OdpowiedzUsuńPłyn z Garniera to oczywiście i mój ulubieniec, którego stosuję zamiennie z Biodermą Sensibio. Podkładu z Rimmel nie wspominam dobrze, ale to z racji tego, że jestem posiadaczką mieszanej cery - kompletnie się u mnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńA ja lubię ten czarny szampon z GlissKura ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się skończył ostatnio micel z Garniera,kupiłam dla odmiany Mixa i kompletnie byłam zadowolona,nie zmywa dobrze tuszu do rzęs
OdpowiedzUsuńRównież skończyłam odżywkę gliss kur. Dla mnie wszystkie wersje są jednakowe. Kupuję dla lepszego rozczesania włosów.
OdpowiedzUsuńZdenkowałam w tym miesiącu ten sam szampon z Gliss Kura - straszny śmierdziuch :(
OdpowiedzUsuńGliss Kur Szampon Hair Repair, a ja lubiłam jego zapach ale nie dogadał się z moją skórą głowy. ;)
OdpowiedzUsuńSame marki, które bardzo lubię! :-) Zwłaszcza ten płyn z Garnier czy odżywki od Gliss Kur.
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić w końcu alej arganowy!:)
OdpowiedzUsuńZnam żel pod prysznic z Balei, podkład Rimmel i micela z Garniera i wszystkie 3 rzeczy bardzo polubiłam :D
OdpowiedzUsuńOj przypomniałaś mi, że muszę zrobić denko :P
OdpowiedzUsuńA micel z Garniera uwielbiam i denkuję już któryś raz :)
Uwielbiam płyny Garnier :)
OdpowiedzUsuńŻel z Isany obecnie umila mi każdą kąpiel i przywraca wspomnienia z wakacji :) Cudowny zapach :) szkoda, że to limitowana seria :((
OdpowiedzUsuńU mnie ze zużyciami we wrześniu, szału nie ma ;/ właśnie mam zamiar zabrać się za pisanie posta o nim.
OdpowiedzUsuńuwielbiam micel garnier 3 w 1 - jest niezastąpiony:) z podkładem rimmel się nie polubiłam, dla mnie jest za ciemny i do tego jeszcze ciemnieje:(
OdpowiedzUsuńFajne denko, ja mam z tym ciągle problem chodź się staram :)
OdpowiedzUsuńU mnie podkład z Rimmela średnio się sprawdza. Niby fajnie wyglądał, ale szybko ciemniał. Zresztą wybór kolorów też mają nie najlepszy.
OdpowiedzUsuńMicel Garnier też lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten podkład z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię micel z Garniera i podkład Rimmel :)
OdpowiedzUsuńU mnie w denku również zagości ten żel z Isany. Był świetny!
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki znalazły się w twoim denku, również polubiłam ten podkład z Rimmel podoba mi się jego efekt na skórze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach Isany! :) Gliss Kur różowy posiadam, jestem zadowolona z niego :)
OdpowiedzUsuńLubię szampony i odżywki z Gliss Kur zwykle się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuń