Hej Kochane! Nie od dziś wiadomo, że każda dziewczyna marzy o produktach Balea, które tak ciężko zdobyć. Całe szczęście, że czasem na blogach innych dziewczyn organizowane są rozdania gdzie można zgarnąć ich kosmetyki, lub po prostu zamówić je z Internetu. Tak też uczyniłam ja. Złożyłam zamówienie i po kilku dniach trafiła do mnie paczka z kosmetykami Balea. Jednym z nich była właśnie odżywka Balea Satynowy Blask. Już teraz mogę Wam zdradzić, że to jedna z moim ulubionych odżywek do włosów jakie kiedykolwiek miałam? Dlaczego? Zerknijcie niżej.
Odżywka znajduje się w różowy, przyciągającym wzrok 300 ml opakowaniu. Kupiłam ją za ok. 5zł. Jak widzicie cena na plus, tym bardziej, że działanie jest niezmiernie zadowalające. Z wydajności również jestem zadowolona, używam jej już od 2 miesięcy ok. 2-3 razy w tygodniu i jeszcze się nie skończyła. Konsystencja dość rzadka, może uciekać nam między palcami. Zapach średni, wyczuwam w nim więcej chemii niż owocowego zapachu. Jednak nie o to w tym chodzi, by wybierać kosmetyk, tylko ze względu na ładny zapach. Ten nie utrzymuje się długo, dlatego bez obaw, nie będzie Wam sprawiał większego kłopotu. Przejdę do najważniejszego punktu recenzji a mianowicie działania. Odżywka nie obciąża kłaczków, z racji na lekką formułę, dogłębnie odżywia włosy, pomimo braku silikonów odżywka świetnie potrafi dyscyplinować włosy. Włosy po użyciu są znacznie bardziej delikatne w dotyku, błyszczą i są gładkie. Czego chcieć więcej za odżywkę wartą grosze.
Podsumowując:
Plusy:
- nawilżenie,
- zmiękczenie
- wygładzenie
- blask
- łatwiejsze rozczesywanie
- cena
- wydajność
Minusy:
- dla niektórych minusem może być dostępność.
Ocena: 5/5
Odżywka spełniła swoje zadanie. Moje wysokoporowate rzeczywiście zostały obdarowane satynowym blaskiem :)
Polecam spróbować!
A może już ją znacie?
nigdy nic z Balei nie miałam :) próbuję wygrać w rozdaniach
OdpowiedzUsuńMam ją w zapasach i jestem jej ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach odżywki Balea i mam nadzieję, że się sprawdzą ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie Balea jest nieosiągalna właśnie i szkoda, bo niektóre kosmetyki kuszą :(
OdpowiedzUsuńBalea wielbię ,zwłaszcza żele:) Tej odżywki nie miałam ale już zapisuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję fioletową i szczerze ją uwielbiałam ;) Szkoda że w Polsce nie ma dm :C
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale z chęcią bym wypróbowała.:d
OdpowiedzUsuńBalea ma przyjemne kosmetyki za taką cenę. :-)
OdpowiedzUsuńszkoda, że jest taki problem z dostępnością :(
OdpowiedzUsuńnie znam, ale jak mi się gdzieś uda kupić to z całą pewnością sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam kosmetyków Balea. U mnie w mieście nie ma dostępu do tych produktów stacjonarnie.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam, ale wygląda naprawdę zachęcająco :) Żałuję tylko, że nie mam do tych produktów stacjonarnego dojścia :)
OdpowiedzUsuńkupiłabym ją ale raczej pod względem mycia nią włosów,może poproszę mamę żeby mi przywiozła jakie cudo z niemiec ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda właśnie, że sa tak słabo dostępne...
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię i cenię sobie kosmetyki z Balea :)
OdpowiedzUsuńOstatnio szukałam jakiś produktów do pielęgnacji włosów z tej firmy i niestety nic nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z BALEA :( nie mogę ich nigdzie dorwać :/
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam, niestety jest poza moim zasięgiem, nie mam jak jej zdobyć :)
OdpowiedzUsuńach ta Balea,.. Fajnie, że produkt się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam szkoda :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z Balea, zwłaszcza żele pod prysznic. Akurat tej odżywki jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuń:*
już niedługo ją otwieram! ;D
OdpowiedzUsuń