Witajcie Kochane! Dziś będzie dość spory i obszerny post a więc przygotujcie kawkę. Opowiem Wam dziś o swojej przygodzie z podkładem mineralnym i pędzlem Super Kabuki Lily Lolo. Powiem Wam szczerze, że po cichu zawsze marzyłam o tym by móc wypróbować te kosmetyki. To był mój pierwszy raz jeśli chodzi o kosmetyki mineralne, dlatego wybaczcie jeśli popełnię jakąś gafę w poście. Opiszę Wam swoje odczucia i wrażenia po ponad miesiącu stosowania produktów. Zapraszam dalej! :)
Zacznijmy od tego, że minerały to najbardziej pożądane naturalne składniki kosmetyków do makijażu twarzy. Lily Lolo oferuje bardzo szeroki asortyment kosmetyków mineralnych, tj. pudry, podkłady, cienie do powiek czy róże. Kosmetyki te zawierają w sobie tlenek cynku, który działa leczniczo na naszą skórę.
Na stronie Costasy.pl znajdziecie pomocną informację na temat tego jak dobrać odpowiedni odcień podkładu. Podkłady Lily Lolo zawsze występują w jednej formie. Są odpowiednie dla każdego rodzaju skóry z racji na bardzo prosty skład. Ja jestem bardzo blada, dlatego postawiłam na China Doll. Jest to podkład o bardzo jasnym odcieniu ze zbalansowanym kolorytem dla jasnej i bardzo jasnej karnacji. Produkt posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 15.
Aplikacja: zawsze na dobrze nawilżoną skórę. Na wieczko wysypuję niewielką ilość produktu. Swój podkład aplikuję pędzlem Super Kabuki. Wmasowuję produkt w pędzel, do momentu aż proszek zniknie z wieczka. Kolejno opukuję brzegiem pędzla o pokrywkę. Ważnym elementem jest uderzenie podstawą pędzla o płaską powierzchnię, by produkt osadził się głębiej we włosiu. Podkład aplikuję na twarz wykonując krótkie, posuwiste ruchy z góry na dół. Czynność powtarzam ok. 3-4 razy do uzyskania zadowalającego efektu.
Efekt: produkt spodobał mi się już od pierwszego użycia. Pozostawił po sobie delikatny i subtelny efekt. Często w ciągu dnia zastanawiałam się czy ja w ogóle mam coś nałożone na twarzy? Podkładu zupełnie nie czuć na twarzy. Czujesz, że skóra oddycha i nie jest "zapchana", jest zmatowiona i nie błyszczy. Podkład jest bezzapachowy co uważam za plus. Ma gładką i gładką konsystencję. Nie tworzy efektu maski. Wygląda na twarzy bardzo naturalnie. Utrzymuje się ok.8 godzin bez poprawek. Nie podrażnia, nie spowodował wysypki. Pokażę Wam teraz jak wygląda na mojej twarzy :) Z produktu jestem niesamowicie zadowolona!
Pędzel ten wykonany jest z syntetycznego włosia. Idealnie nadał się do aplikacji wyżej zaprezentowanego podkładu. Włosie jakie posiada pędzel jest niesamowicie miękkie, gładkie i delikatne. Chciałoby się nim ciągle miziać po buzi :) Nie sprawia najmniejszego bólu na twarzy, wręcz przeciwnie, sprawia przyjemność! Włosie jest dobrze zbite, wręcz mięsiste.
Jak myć pędzel?
Nie wolno moczyć pędzla w głębokiej wodzie. Należy trzymać pędzel do dołu i moczyć włosie pod bieżącą wodą. Z pomocą delikatnego szamponu doprowadzić do powstania piany. Następnie spłukać pod bieżącą wodą. Jeśli chodzi o suszenie pędzla to należy pozostawić go do naturalnego wyschnięcia i najlepiej ułożyć go na boku. To mój zdecydowany nowy ulubieniec. Pozwala na łatwą, prostą i bezproblemową aplikację podkładu.
Kosmetyki Lily Lolo możecie znaleźć TU
Jestem ciekawa jakie jest Wasze podejście do kosmetyków mineralnych?
Miałyście okazję poznać produkty Lily Lolo?
Czekam na Wasze opinie :)
Całusy:*
Patka.
Mam ten podkład mineralny i bardzo go Lubie. Delikatny i duży plus ze nie wysusza. Pędzelek świetny jest 😊 Zapraszam do mnie buziaki 😊
OdpowiedzUsuńSuper, że w końcu miałaś okazję je wypróbować :) Mój pierwszy raz jeszcze przede mną :P
OdpowiedzUsuńAle jestem ciekawa tego podkładu! Nigdy nie próbowałam minerałów, a ten z Meet Beauty jest dla mnie zbyt ciemny....
OdpowiedzUsuńLili lolo to jedna z moich ulubionych kosmetycznych firm. :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te minerałki <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Lilo Lolo :) Świetne efekty !
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie testowałam minerałów i jestem ciekawa jak wyglądałyby na mojej twarzy. Twoja cera bez pudru i tak już wygląda bardzo dobrze;) U mnie jest trochę więcej do tuszowania;p
OdpowiedzUsuńPiękny efekt, ja jednak wolę podkłady płynne lub kremowe, mam bardzo suchą skórę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten duet, idealny zestaw do stworzenia lekkiej, naturalnej bazy :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny i naturalny efekt
OdpowiedzUsuńRównież zakochałam się w tym podkładzie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się efekt po minerałach, niestety ja nigdy go nie osiągnę, bo żaden, ale to żaden podkład mineralny nie wytrzymał na mojej twarzy dłużej niż 3 godziny. Zawsze się zważy :/
OdpowiedzUsuńPlanuje wypróbować jakiś produkt tej marki ;-)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna marzy mi się coś z Lily Lolo :D
OdpowiedzUsuńkusisz kochana.....przy najblizszej okazji wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt! Wypróbuję napewno ;)
OdpowiedzUsuńładny efekt :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze podkładów mineralnych, ale te z Lily Lolo bardzo mnie ciekawią :)
Ostatnio bardzo czesto czytam o Lili Lolo, ale osobiscie nigdy nic nie mialam :-) Podklady mineralne uzywalam 100 lat temu, ale niestety strasznie podkreslaly mi suche skorki. Wole te plynne ^^
OdpowiedzUsuńMam zarówno ten puder (lecz inny odcień), jak i pędzel :-) Na początku musiałam się trochę nauczyć pracować z minerałami, ale teraz do normalnego codziennego makijażu stosuję właśnie takie pudry. Lili Lolo na przemian z Bare Minerals, w zależności od nastroju ;-) Lili Lolo jest świetny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie przedstawiłaś to na zdjęciu:) Widziałam taki puder u Hushaaabye, niestety ja takiego nie posiadam:(
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z mineralnymi podkładami i dla mnie to jakaś czarna magia. Ale muszę koniecznie to zmienić. Zachęcilas mnie do ich przetestowania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny daje taki naturalny delikatny efekt :) super :)
OdpowiedzUsuńAktualnie testuję 3 odcienie Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pędzel :-) nie mialam nic z tej firmy :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy ale kiedyś się poprawię:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Lily Lolo ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich produkty :)
OdpowiedzUsuńmasz piękną cerę, wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńJa ubóstwiam minerały :) Jestem jednak fanką Annabelle Minerals :)
OdpowiedzUsuńJa używam minerałów Annabelle Minerals i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmam dokładnie ten odcień <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na twarzy ;) podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio namiętnie testuję AM, mam ich całkiem sporo i uwielbiam szczególnie cienie. Podoba mi się ten pędzel :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny, delikatny efekt ;) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! ;)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Super wygląda ten puder na twarzy.
OdpowiedzUsuńGood post, have a good weekend
OdpowiedzUsuńhttp://elegant-e.blogspot.com/
https://www.instagram.com/elegant_e_blog/
Zaciekawil mnie ten pędzelek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!
Moich popękanych naczynek pewnie by nie przykrył ten puder , ale u Ciebie daje bardzo ładny i taki naturalny efekt ;)
OdpowiedzUsuńsuper!!! Podoba mi się efekt PO :D
OdpowiedzUsuńEfekt subtelny, ale widoczny i ładny :)
OdpowiedzUsuńnie znam ich produktu,ale poznalabym z checia:)
OdpowiedzUsuńteż marzy mi się wypróbować te minerały..ciekawa jestem jak się by u mnie sprawdziły :) pozdrawiam buziaki:**
OdpowiedzUsuń